Wiersz - Śmierć dla samego siebie

Śmierć dla samego siebie (Autor nieznany)

Kiedy jesteś zapomniany, zaniedbany, lub ktoś celowo tobą pogardza, a ty nie odgrywasz się na tej osobie, nie obrażasz jej, ani nie lekceważysz, ale czujesz się szczęśliwy, będąc uznanym za godnego cierpienia dla Chrystusa. TO JEST ŚMIERĆ DLA SAMEGO SIEBIE

Kiedy mówi się źle o twoich dobrych czynach, kiedy twoje pragnienia są przekreślane, twoimi radami się pogardza, twoja opinia jest wyśmiewana, a jednak nie pozwalasz na to, aby w twoim sercu podniósł się gniew,i nawet się nie bronisz, ale przyjmujesz to wszystko z pełnym miłości, cierpliwym milczeniem. TO JEST ŚMIERĆ DLA SAMEGO SIEBIE

Kiedy z miłością i cierpliwością znosisz wszelki nieporządek, wszelką nieregularność, niepunktualność i wszelkie inne utrapienie; kiedy potrafisz stanąć twarzą w twarz z marnotrawstwem, głupotą, ekstrawagancją, duchową niewrażliwością, i znosić to w taki sam sposób, jak robił to Jezus.  TO JEST ŚMIERĆ DLA SAMEGO SIEBIE

Kiedy jesteś zadowolony z każdego rodzaju jedzenia, każdego prezentu, każdego ubrania, każdego klimatu, każdego społeczeństwa, każdego miejsca odosobnienia, każdej zmiany planów ze względu na Bożą wolę. TO JEST ŚMIERĆ DLA SAMEGO SIEBIE

Kiedy w rozmowie nigdy nie wskazujesz na samego siebie, ani nie prowadzisz ewidencji swoich własnych czynów, kiedy nie boli cię, gdy inni otrzymują pochwały, kiedy potrafisz pozostać kimś naprawdę nieznanym. TO JEST ŚMIERĆ DLA SAMEGO SIEBIE

Kiedy widzisz jak powodzi się twojemu bratu, i jak jego potrzeby są zaspokajane, i kiedy potrafisz szczerze cieszyć się z nim w duchu, nie czując zazdrości, ani nie zadając Bogu pytań, podczas gdy twoje potrzeby są dużo większe i znajdujesz się w rozpaczliwych okolicznościach. TO JEST ŚMIERĆ DLA SAMEGO SIEBIE

Kiedy potrafisz przyjąć korektę lub reprymendę od kogoś, kto ma mniejszy autorytet od ciebie, i jesteś w stanie się temu pokornie poddać, zarówno zewnętrznie jak i wewnętrznie, nie pozwalając, aby w twoim sercu podniósł się bunt lub uraza. TO JEST ŚMIERĆ DLA SAMEGO SIEBIE

Czy jesteśmy już martwi?